Lacky wróciła! Przypomniało jej się hasło (i nick, bo myliła z moim i mówiła że to ona jest Nesti12 xDD)
I zaczęliśmy. Na początku chodziliśmy do innych wilków. Jednak cały czas okazał się bezsensowny, gdyż jak ona mowiła, że jest koło mnie i biega, to ja widziałam że jest inaczej, że stoi na górze i się nie rusza!
No właśnie... Podobna sytuacja powtarzała się parę razy. Jednak jedną najbardziej zapamiętałam: Polowaliśmy razem. Nagle straciłam ich z oczu - ale elki nie. Wywąchałam ją i gryzłam, ale zemdlałam. Obudziłam się, zacięła się bo w miejscu biegła itp. Zabiłam ją tym razem perfekcyjnie. Usłyszałam dźwięk padnięcia, ale elki nie było ! Gdy chciałam iść do Lacki, zauważyłam MOJE ZABITE WCZEŚNIEJ CIAŁO LEŻAŁO PRZE DE MNĄ! SZOK!
Zapytałam się Lacky na gadu-gadu, czy ona dalej poluje na elke czy coś, ale ona powiedziała, że już ją je!
Podbiegłam do niej, to była prawda. Czyli źle wywąchałam elkę i widocznie ją zaczęłam atakować, jak oni już ją jedli. Minęło parę realnych minut. Obwąchałam swe ciało i poszłam do Lacky. ONA NADAL JADŁA TĄ ELKĘ, MIMO ŻE MINĘŁO PARĘ MINUT! CIĄGLE TAK SAMO, A INNI SIĘ NIE RUSZALI! LACKY POWIEDZIAŁA NA GG, ŻE ONA TAM BIEGA I POLUJE i się zaczeliśmy kłócić, że jest inaczej.
![]() |
Nadal je, a nie biega jak mówi! |
W końcu ona sobie poszła lekko obrażona i ja dołączyłam do POLSKIserwer. Był tam wilk mojego wieku i świetnie razem się bawiliśmy. Mimo że ten wilk był szefem, wszyscy traktowali jak bym ja była, bo ja wydawałam rozkazy, np. chodźmy do rzeki Sloug Creek, a oni wszyscy za mną nie zważając na tamtego wilka :D
Ale ten wilk później zamknął POLSKIserwer i koniec.
Jeszcze coś: Jak byłam na tym serwerze to głowa mi się przechyliła podczas podpływania do elki, tak jak przy skręcie. Wyszłam z taką. Nie mogłam polować. Mój wilk tylko chodził, nie biegał i na dodatek z taką głową! "To się zacięło" - pomyślałam smutnie. Na szczęście, jakiś wilk mi pomógł zabić elke, a gdy zaczęłam ją jeść - wszystko minęło!
Mam tu screen z wody, jak jest się na lądzie wygląda tak samo:
Pamiętnik Alfystar:
Nie za dobrze. Zazdroszczę mojej siostrze, że ma takiego farta - ja nie. Nesti mówiła że baaardzo długo szukała partnera, ale w końcu się znalazł. U mnie chyba nigdy się nie znajdzie! -.-
Spotkałam pare razy nie samców, nie samice, a jakiś gatunek i dopiero podawali płeć O-O Nie wiem jak to się nazywało, ale było wściekłe xD Jak z nimi rozmawiałam, to zaczęli walczyć, a później się przymilać, co mi się podobało, a później znowu walczyć. Jestem wojownicza, nie tak jak Nesti i walczyłam z każdą samicą i samcem. Co tu jeszcze...Szukam dalej.